niedziela, 31 sierpnia 2014

Przeprowadzka nie taka prosta sprawa

Tym razem podejmę temat nieco inny. Mimo, że w domu, który remontuję dla moich rodziców jest jeszcze naprawdę sporo do zrobienia, to nie raz już zastanawiałem się jak zorganizować ich przeprowadzkę tak, by wszystko przebiegło sprawnie i nie było żadnych trudności. Nie podjąłem jeszcze ostatecznej decyzji, jednak na razie sprawa stoi tak, że wynajmuję firmę, która zajmuje się tego typu usługami. Skłonił mnie do tego fakt, iż nie posiadam własnego samochodu, który byłby w stanie chociażby na dwa razy przewieźć wszystkie rzeczy rodziców z ich starego mieszkania do nowego domu. Niby nie ma tych rzeczy aż tak dużo, jestem jednak przekonany, że rodzice będą chcieli zabrać ze sobą jakieś meble, do których są przywiązani i z którymi wiążą się jakieś historie z ich życia.


Zacząłem o tym myśleć tak wcześnie po części dlatego, że niedawno znajomi przeprowadzali się za granicę i słyszałem od nich jak złożony to proces. Mimo, iż w przypadku moich rodziców nie będzie to przeprowadzka międzynarodowa i nie będzie aż tak skomplikowana, to postanowiłem dobrze przemyśleć tę kwestię zanim do tego dojdzie. Tak rozmyślając nad tym doszedłem do wniosku, że jest sporo rzeczy o które warto zadbać wcześniej, tym bardziej więc nie zazdroszczę znajomym, którzy musieli zorganizować przeprowadzkę międzynarodową.



sobota, 30 sierpnia 2014

Zakątek dla taty

Garaż z mojego założenia miał być takim kącikiem typowo urządzonym dla mojego taty, w którym mógłby się zaszyć chcąc odpocząć od żony. Ogólnie, to mama rządzi u nich w domu, więc i dom jest urządzony pod nią, tzn. wedle jej gustu i życzenia. Tym bardziej więc garaż, jako azyl taty, stanowił dla mnie wyzwanie. Zastanawiałem się co tata chciałby, aby się w nim znajdowało i przypomniałem sobie, że zawsze lubił wszelkiego rodzaju elektronarzędzia. Kiedyś marzył o tym, by mieć swój własny wielki zakład, w którym mógłby pomieścić wszystkie narzędzia jakie tylko by sobie zażyczył. Tak więc pojawił się pomysł, aby choć stworzyć mu tam choć namiastkę tego marzenia.


Choć wiedziałem, że nie ma większego sensu kupować jakichkolwiek elektronarzędzi, bo tata i tak nigdy ich nie użyje, to zdecydowałem się odkupić jakiś używany sprzęt po niższej cenie. Zależało mi tylko i wyłącznie na tym, by sprawić mu radość. Natomiast jeżeli chodzi o użyteczność, to przynajmniej w razie potrzeby zawsze będę mógł od niego pożyczyć piłę czy szlifierkę. A kto wie, może dzięki tym sprzętom tata odkryje jakieś swoje nowe hobby. Wtedy mama pewnie będzie mnie wyzywać, że tak mu wyposażyłem ten jego kącik. Ale to nic, zaryzykuję.

piątek, 29 sierpnia 2014

To o czym się nie mówi

Dzisiejszy wpis będzie poruszał nieco delikatny temat, a z pewnością zahaczy o sferę prywatną. Chodzi o deski sedesowe. Podczas remontu łazienki w przyszłym domu moich rodziców spostrzegłem, że niekonieczna jest wymiana całego wyposażenia. Co prawda wanna nadawała się tylko i wyłącznie do wymiany, jednak toaleta i umywalka wymagały jedynie porządnego wyczyszczenie i zdezynfekowania. Mimo to, postanowiłem wymienić deskę sedesową, ponieważ nigdy nie wiadomo kto wcześniej z niej korzystał. Uznałem, że nie będzie to duży koszt, zwłaszcza, że z początku zakładałem wymianę całego wyposażenia łazienki, a za to będzie to rozwiązanie bardziej higieniczne.

Biorąc pod uwagę fakt, że moi rodzice są już starsi, zdecydowałem się kupić im plastikową deskę sedesową. Jak się jednak okazało są deski z plastiku miękkiego i twardego. Przez krótki czas zastanawiałem się na który rodzaj się zdecydować, ale jak tylko poszedłem do sklepu i zobaczyłem jak mało trwałe są te wykonane z miękkiego plastiku, że dałem sobie z nimi spokój.


Niektórym może wpis ten wyda się nieco śmieszny, z racji poruszonej tematyki, ja jednak wychodzę z założenia, że skoro natrafiłem na jakiś dylemat, który wymagał przemyślenia przed podjęciem decyzji, to ktoś może być w podobnej sytuacji. Dlatego właśnie chcę się dzielić wszelkimi moim doświadczeniami i spostrzeżeniami.


czwartek, 28 sierpnia 2014

Serce domu

Jak tylko kupiłem ten dom, wymarzyłem sobie, że będzie się w nim znajdował kominek. Wiedziałem, że rodzice bardzo by się cieszyli z zastosowania takiego rozwiązania, ponieważ kominki kojarzą się z takim domowym ciepłem, a nawet powiedziałbym z ogniskiem domowym. Jest to taki symbol domostwa, w którym rodzina jest szczęśliwa. Być może przypisuje temu jednemu elementowi zbyt wiele, jednak tyle dla mnie znaczy, że nie potrafię podejście inaczej do tej sprawy. Tak więc koniecznością było, aby w przyszłym domu moich rodziców pojawił się kominek.





Oczywiście przed dokonaniem zakupu domu szczegółowo dowiadywałem się jak wygląda w nim sytuacja z kominami i czy możliwe będzie zbudowanie kominka. Na szczęście dom ten, mimo iż stary, był do tego przystosowany. W zasadzie nie widziałem innej możliwości jak taka, że sam wymuruję wymarzony kominek, jednak nigdy wcześniej tego nie robiłem i obawiałem się nieco, czy wszystko pójdzie po mojej myśli i czy efekt końcowy będzie zadowalający zarówno dla mnie, jak i dla rodziców. W zasadzie to rodzicom pewnie podobałby się każdy, jeżeli tylko był by ich, a kiedy dowiedzieliby się, że sam go zbudowałem, to już zupełnie. Ja jednak podszedłem do tematu ambitnie i jak tylko go ukończę, to poinformuję Was o efektach mojej pracy.

środa, 27 sierpnia 2014

Wymiana okien

Witajcie, zapraszam na mojego bloga, na którym opisywać będę moje potyczki z czasu remontu domu, w który zamieszkać mają moi rodzice.


Zacznę od tego z czym musiałem zmierzyć się w zeszłym miesiącu, a mianowicie od wymiany okien PCV. Dom, który kupiłem jakiś czas temu dla moich rodziców jest dość stary i wymaga sporych prac remontowych, zanim będzie możliwe wprowadzenie się do niego. Jedną z pierwszych rzeczy którymi postanowiłem się zająć była wymiana okien. Choć domek nie jest zbyt duży, to wymiana wszystkich okien jednocześnie wiązała się ze sporym wydatkiem. Obiecałem sobie, że nie będę brał żadnych pieniędzy od rodziców, ponieważ postanowiłem, że to co będę w stanie samemu zrobić, to zrobię, a z czym sobie nie poradzę, to pomogą mi fachowcy. Podobne podejście miałem do kupna wszelkich potrzebnych artykułów oraz wyposażenia. Tak więc musiałem znaleźć tanie okna, by móc wymienić je wszystkie naraz. Szczerze mówiąc, rozważałem nawet kupno używanych w dobrym stanie, ostatecznie jednak zrezygnowałem z tego pomysłu. Mam trochę znajomych związanych z branżą budowlaną, tak więc popytałem to tu, to tam i w końcu udało mi się dotrzeć do firmy, która dostarczyła mi okna w przystępnych cenach. Troszkę mnie ta kwestia przystopowała na początku, ale myślę, że była to jedna z większych inwestycji i że nie wszystko podczas tego remontu będzie tak kłopotliwe.